Ostatnio powiało chłodem. Majowe chłody mają swoich szczególnych patronów. Św. Pankracy (wspominany 12 maja), św. Serwacy (13 maja) i św. Bonifacy (14 maja) nie mieli ze sobą nic wspólnego poza wiarą w Jezusa i świętością. Pankracy żył w III wieku i podczas prześladowań poniósł męczeńską śmierć na rzymskiej arenie. Serwacy sto lat później był biskupem miasta Tongres w dzisiejszej Belgii. Bonifacy natomiast jako jedyny ma jakiś związek z Polską – jego relikwie znajdują się w kościele bernardynów w Warszawie. Został zamordowany w rodzinnym Tarsie podczas prześladowań chrześcijan, zarządzonych przez cesarza Dioklecjana na początku IV wieku. Trzej święci stali się znani w środkowej Europie dlatego, że są wspominani w liturgicznym kalendarzu, dokładnie wtedy, gdy po wiosennym ociepleniu często przychodzi fala przymrozków. „Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy”
Podczas kiedy „zimni ogrodnicy” i „zimna Zośka” (15 maja) straszą nas chłodem i śniegiem nasi uczniowie cukiernicy nie próżnują i nie dają się – rozgrzewają piekarniki do czerwoności i robią w domu pyszne cudeńka. Dla Was od naszych cukierników kolejna porcja słodkich zdjęć. Oglądajcie, podziwiajcie i sami też próbujcie.
Sorka Dżolka